Jak zacząć pierwszy wpis, w pierwszym blogu, na swojej pierwszej w życiu stronie? Na pewno z uśmiechem na ustach, bo przecież o to tutaj chodzi – aby praca i to co robimy dawało radość i zadowolenie, a nie aby gonić tylko własny ogon.
Dlatego w pierwszym blogu krótka fotorelacja ze spotkania z najlepszą w mieście fotograf, czyli Justyna Prabucka PHOTOGRAPHY.
Na pierwszy ogień poszedłem ja. Jeśli ktoś ma przecierać szlak, to zapewne pomysłodawca i główny prowodyr całego zamieszania z LIGHTHOUSE. Spotkanie z Justyną było czymś nowym, zabawnym ale i w pełni profesjonalnym.
Sama sesja to czysta przyjemność i dobra zabawa, jednocześnie pokazująca, jak bardzo nowe środowisko potrafi nas czasem zaskoczyć. Niby nic trudnego, to tylko zdjęcia – stój i patrz na aparat……..”patrz w obiektyw, wyprostuj się, nie garb się, patrz w obiektyw….“. Czyżby lekki stres?
Po kilku minutach następuje naturalne wyluzowanie i sesja staje się czymś tak bardzo naturalnym, że nawet nie wiem, kiedy mijają pierwsze 2 godziny. W tym czasie zmieniały się nie tylko ubiór i scenografia (biznes i casual) ale przede wszystkim zmieniało się samo nastawienie i otwartość do tego co robimy. Chęć propozycji własnych pomysłów pojawiała się tak swobodnie, że samego mnie to zaskoczyło… może nie tylko headhunting ale i Top Model stoją przede mną otworem.
Jednak chyba po to to robimy – wychodzimy poza strefę komfortu – aby osiągać więcej i zajść dalej 🙂
A to mały pokaz efektów projektu Rekruter u fotografa 🙂
Na pewno się domyślacie, że wiele zdjęć nigdy nie ujrzy światła dziennego, bo kto z nas nie ma zdjęcia, na którym wygląda co najmniej wczorajszo. Zdarza się to nawet najlepszym modelom 😉
Bliżej końca…..
Sam pomysł na, nazwijmy to górnolotnie, projekt “rekruter u fotografa” powstał w naszych głowach już na początku. Jest on nierozerwalnie związany z samą koncepcją firmy, czyli oryginalnym podejściem, zaangażowaniem i radością czerpaną z tego, co robimy. Dlatego sesja to tylko początek tego, co będziecie mogli tutaj znaleźć, tego, czym będziemy chcieli się z Wami dzielić i co Wam pokazywać.
Znajdziecie tutaj nie tylko wpisy dotyczące naszej pracy, czyli co robi rekruter, ale przede wszystkim coś z zupełnie innej beczki – podróże, kuchnia, sport i przyjaciele 🙂
Dlatego zaglądajcie tutaj, bo my tutaj na pewno będziemy…..do zobaczenia wkrótce.
To tyle na dzisiaj – Cześć!
Bartek
Bartku, super i powodzenia!
Dziękuję Kamil 🙂